A dziś przybywam z czymś słodkim... jak przystało na dzień po walentynkach :) Tym razem jednak słodkości przypadły w udziale Grzesiowi, który obchodził swoje któreś-tam-dzieste urodziny ;-) Najlepszości zatem Przyjacielu! :)
Grześ jest panem doktorem i często męczy swoich studentów, stąd nawiązanie do jego pracy. A rybka - chyba miałaby spełnić życzenia... Chociaż te najważniejsze zapewne już spełnione :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz