W trudnych, bo szpitalnych warunkach, z wykorzystaniem kolekcji bożonarodzeniowej (bo tylko takie miałam możliwości) i z odręcznym pismem, bo drukarki w szpitalu nie uświadczysz... powstała kartka na 30-ste urodziny dla mojej Tereski :) Z tego, co wiem - dotarła z lekkim opóźnieniem, albo nawet znacznym ;)) Ale wszystko zostało wybaczone... Raz jeszcze najlepszego Miszu! :**
Piękna :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTak, moja!:* Piękna!:* I nawet nie zauważyłam żadnego opóźnienia - było jakieś?:* Buziaczki Miszu Mój:*
OdpowiedzUsuńbardzo ładna
OdpowiedzUsuńFantastyczna! :)
OdpowiedzUsuńPS. Bardzo ładne pismo masz :)