Po pierwsze - ZALEGŁOŚCI... ale dla pocieszenia pewnie powiecie - no, któż ich nie ma ? Dopóki automat wrzucał naprodukowane karteczki z ery 'przed-Alowej', to było dobrze, ale jak się materiał skończył, to i zaczęły się zaległości...;-) Tak więc obecnie w erze 'Alowej', gdy czasu nie starcza nawet na porządny sen - o kartkach mogę tylko pomarzyć... Czasem jednak - znów powiecie mi na pocieszenie - marzenia się spełniają ! O tak, nigdy z nich nie rezygnowałam, dlatego więc w tak zwanym 'międzyczasie - międzyczasu' - powstawały ukratkiem, w zaciszu kuchennego warsztaciku karteczki 'must-have', czyli sporządzone ściśle i wyłącznie dla naj-naj bliższych, dla rodziny, lub dla tych najdłużej błagających ;-) [czyt.biadolących] Tak więc najpierw pokażę to, co powstało z połączenia kartko - podziękowajki oraz zdjęć moich ślicznotek...
A następnie podzielę się tym, (ale tylko fragmentarycznie z powodu bardzo słabej jakości zdjęć robionych komórką przy sztucznym świetle), co powstawało właśnie z pilnej potrzeby rodzinnej, blisko-przyjacielskiej, lub po prostu pod przymusem;-)) (ci biadolący:)
Ale coby nie było za wiele - jak na pierwszy raz po długiej przerwie - kolejne zaległostki w kolejnych odsłonach - generowanych oczywiście przez mój ulubiony automat :P (inaczej póki co naprawdę nie wyrabiam...zrozumcie)
Serdecznie pozdrawiam, dziękuję za wszelakie odwiedziny, pozostawione komentarze i te niepozostawione, ale z pewnością pomyślane :) Gdybym tylko mogła odwiedzić każdego z Was na bieżąco... to wtedy chyba moje dzieci musiałyby pojechać na 2 - tygodniowa kolonię :P więc... uzbrójcie się w cierpliwość, bo na pewno spotkamy się za 10 lat :)
Jak słodko u Ciebie :) prześliczne prace :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń