niedziela, 18 sierpnia 2013

This is the reason...

A oto mój mały wielki powód blogowego ostatniego niebywania ;-) Przełom lipca i sierpnia był dla nas bardzo gorący i to nie tylko ze względu na panujące upały... Na świat zawitała Alunia, nie taka wcale malunia, bo 3680g było tej radości :))



 
A wraz z narodzinami Aluni powstała (no dobra, przygotowana na długo wcześniej ;-)) ramko - kartka z podziękowaniem do szpitala. Ponieważ przy okazji narodzin Hani nie miałam do tego kompletnie głowy - powstała wersja podwójna, za jednym zamachem dla obu sióstr :)

Brakuje oczywiście jeszcze zdjęć dziewczynek, ale się już wywołują i pewnie wkrótce pojawią w pełnej wersji jako gotowiec, na chwilkę przed wręczeniem ;-)

Przy okazji powstały także dwie mniejsze kartki - podziękowania dla tych ważnych i potrzebnych, dzięki którym Ala jest na świecie cała i zdrowa:)

1. Czekoladownik






2. Kartka - podziękowajka



Pozdrawiamy wesoło, gromadnie i... nie wiemy kiedy znów tu zajrzymy, więc dużo cierpliwości zaglądającym życzymy :)

Ale znając siebie to pewnie już niebawem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz