A oto i one - w pełnej krasie. 16 szt. zaproszeń ślubnych - bo o nich mowa, w formie kopertowej, bo tak brzmiało zamówienie. Wzorowane na
tej kopertówce. Kilka miesięcy pracy (przeszukiwanie pasmanterii, zamówienia w kilku sklepach internetowych, kompletowanie papierów, oraz praca etapowa nad poszczególnymi elementami) dały taki efekt. Czy się spodoba Młodej Parze i ich zaproszonym gościom ? Ja tam oddycham z ulgą, że wyrobiłam się w terminie :)
kto dotrwał do końca ;-)?
szczerze podziwiam najwytrwalszych :D