A dziś krótka foto-relacja z 2-dniowego Świątecznego Kiermaszu Rękodzieła w Galerii Grafitt w Zielonej Górze. Rękodzielnicy z różnych branży mogli wystawić swoje produkty. Były pachnące mydełka, biżuteria artystyczna, ręcznie szyte czapeczki i szaliczki w kształtach lisków, wiewiórek (cudo!), wieńce adwentowe, choinki z szyszek, szydełkowe serwety, a także coś bliżej mojej branży: ozdoby decoupage czy kartki ręcznie robione.
Ja w tym roku postawiłam na świąteczne boxy, czyli eksplodujące pudełka...
...z mojej perspektywy
w końcu, po dwóch dniach zaprzyjaźniliśmy się z sąsiadem z północy :)
Choć zainteresowanie było duże, to jednak ludzie niechętnie sięgali po portfele ;-)
Warto było jednak nabyć kiermaszowego doświadczenia, choć przyznaję, że internet jest wdzięczniejszym klientem :)
Ech troche szkoda...ale masz swoich odbiorców i mozna sie z nich cieszyć :)
OdpowiedzUsuń