Styczeń ostatnimi dniami przymroził nas troszeczkę, ale cały w tym właśnie urok, aby wracać do domu z czerwonym nosem ;-)) Przygotowałam na dziś kilka zaproszeń ślubnych w wydaniu zimowym, wręcz mroźnym. Dominuje w nich srebro, a całość dopieszczają lodowate kryształki :)
Przesliczne sa Dorotko :)
OdpowiedzUsuń